W imię czego?

Idea jest godna walki jedynie wtedy, kiedy obie nogi mocno stoją na ziemi. Okropnie jest zdawać sobie sprawę z ogromu niesprawiedliwości, w którym brodzi każdy z Nas. Najbezpieczniej jest rezygnować z prawdy, by zapewnić sobie spokój i obronić się przed wykluczeniem społecznym.

W środku prawdziwa psychomachia.
– Zawalczę o sprawiedliwość.
– Przecież wiesz, że dochodzenie do niej Ciebie zniszczy.
– Żyjemy przecież w państwie prawa.
– Bredzisz.

Zastanawiające jest to, że wiarygodność rośnie wraz z ciężkością portfela. Zastanawiająca jest gwałtownie malejąca REAKCJA.

Robi mi się niedobrze, kiedy patrzę na ludzi którzy sprawiają, że Sprawiedliwość traci pierwotny sens słowa i staje się TOWAREM, który tak łatwo można kupić.

Myślisz, że masz nade mną przewagę. Połudź się jeszcze przez chwilę.

R.

Jedna odpowiedź to “W imię czego?”

  1. W imię tradycji 😉 Pomyśl o opozycji Nerona, bidnym bracie Krzywoustego, filomatach, tych z Berezy Kartuskiej, upamiętnianiu Szmajdzińskiego krzyżem… Ze sprawiedliwością zawsze było tak samo. Nie ma wzroku, ale dwie ręce z wagą – owszem 😉

Dodaj odpowiedź do g. Anuluj pisanie odpowiedzi